Bon energetyczny dla każdego w 2024?
- Elektryk Miejski
- 7 kwi 2024
- 2 minut(y) czytania
Bon energetyczny i podwyżki cen prądu. Rząd planuje sześć progów
Wzrost cen prądu nadciąga nieubłaganie, bo zamrożone stawki za energię elektryczną będą obowiązywać tylko do końca czerwca 2024 r. Jedynym z pomysłów rządu na złagodzenie skutków podwyżek jest tzw. bon energetyczny dla najuboższych.
Paulina Hennig-Kloska, ministerka klimatu i środowiska, zapowiadała, że tuż po świętach wielkanocnych rząd zajmie się pakietem rozwiązań mających złagodzić skutki wzrostu cen energii, z którymi Polacy będą mieli do czynienia od połowy roku. Jednym z rozwiązań ma być bon energetyczny dla najuboższych.

Bon energetyczny. Ma być sześć progów
Bon energetyczny ma być przyznawany na podstawie kryterium dochodowego, szczególną ochroną mają być objęci mieszkający samotnie seniorzy. "Dziennik Gazeta Prawna" dowiedział się nieoficjalnie, że bon energetyczny dla najuboższych ma uwzględniać sześć progów: od gospodarstw jednoosobowych do tych, w których mieszka sześć i więcej osób. Nie są jednak znane jeszcze kwoty pomocy dla gospodarstw domowych. Osoby zaangażowane w prace nad pakietem osłonowym zapewniają jednocześnie, że nie ma podstaw do obawy o kilkudziesięcioprocentowe podwyżki cen prądu dla gospodarstw nieobjętych rządowym wsparciem. Mają w tym pomóc niższe taryfy. "Zdaniem naszych rozmówców wzrost cen dla osób, których nie obejmą nowe osłony, nie powinien przekroczyć 30–50 zł miesięcznie" - podaje DGP.
Ceny prądu. Plan uzgadniany między resortami. Potem rząd, Sejm i Senat
Obecnie cena prądu jest zamrożona na poziomie 412 zł/MWh, a taryfa na 2024 r. zatwierdzona przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki wynosi 739 zł/MWh. Zdaniem "Dziennika Gazety Prawnej" plan działań osłonowych jest w tej chwili uzgadniany między resortami klimatu, finansów oraz aktywów państwowych. 11 kwietnia projekty miałyby trafić pod obrady Stałego Komitetu Rady Ministrów, a tydzień później zostałyby przyjęte przez rząd. Pod koniec kwietnia zająłby się nimi Sejm, a na początku maja trafiłyby do Senatu.
autor: Oprac. Przemysław Średziński
Comments